niedziela, 13 marca 2011

Dostrzeganie dzięki uczestnictwu, albo nakładanie kalki


Tsubasa znika ze schroniska dla kobiet.
Aomame dostaje od starszej pani ostatnie zlecenie. Ma wyeliminować Lidera. Kobieta nie przypuszcza, że przyjęte zlecenie będzie od niej wymagało innych niż dotychczas założeń i umiejętności, które nie mają nic wspólnego z jej kwalifikacjami. Nie spodziewa się ingerencji Lidera grupy wyznaniowej w jej uporządkowane i nieustannie kontrolowane życie. Po rozmowie z nim, sytuacja Aomame zmienia się diametralnie. Zyskuje pewność uczuć, jakie żywi do niej Tengo. Ten z kolei, wymyka jej się w najmniej nieoczekiwanej chwili i kobieta próbuje znaleźć korytarz, który pozwoli jej przejść na powrót do świata roku 1984, w którym przypuszczalnie może odnaleźć swojego ukochanego.

Tengo zajmuje się pisaniem swojej nowej powieści. Pewnego dnia, nieoczekiwanie odwiedza go mężczyzna z Fundacji Wspierania Nowej Japońskiej Nauki i Sztuki proponujący finansowy grant, przeznaczony dla nowych talentów. Kochanka Tengo znika – zostaje utracona – w niewyjaśnionych okolicznościach. Znika również Komatsu, redaktor Powietrznej poczwarki.
Tengo odwiedza swojego ojca, jednocześnie odwiedzając miasto kotów.
Fukaeri odwiedza Tengo i zostaje u niego na dłużej, aby zjednoczyć siły.
Little People robią hałas.

Tengo zaczyna dostrzegać dwa księżyce, co jest skutkiem uczestnictwa w świecie 1Q84, w którym zasadniczą rolę odgrywają Little People.
Aomame czyta Powietrzną poczwarkę i poznaje historię Fukaeri.

W drugim tomie powieści, punktem centralnym staje się rola powietrznej poczwarki, wraz z jej metafizycznym znaczeniem jako kalki istniejącej rzeczywistości. Istoty wyłaniające się z powietrznej poczwarki pozostają sobowtórami osób żyjących, ich pustymi odbiciami o mrocznej głębi. Kalekie postaci pozostający „produktem” z nici powietrza.
W działaniu Little People było coś złego, niesłusznego. Coś bardzo wypaczonego, co sprzeciwiało się naturze.

Powieść skupia się na doznaniu świata i wydarzeń, z których została wyłuskana fizyczność ich praw i natury. Bohaterowie doświadczają przemian, za sprawą uczestnictwa w metafizycznych podróżach, które powodują zmianę perspektywy odbioru rzeczywistości. Punkty odniesienia zaczynają się zmieniać, tracą swoje wartości, a jedyną stałą zdaje się pozostawać wzajemna miłość Aomame i Tengo.

(…) następnego dnia poranny pociąg nie zatrzymał się na stacji. Przejechał mu przed nosem, nie zwalniając. To samo było z popołudniowym. Dostrzegł nawet maszynistę. W oknach widział twarze pasażerów. Lecz pociąg wcale nie zamierzał stanąć. Zdawało się, że inni pasażerowie nie widzą go czekającego na peronie. Może nawet nie widzieli stacji. Kiedy popołudniowy pociąg zniknął na horyzoncie, wokoło zrobiło się ciszej niż przedtem. Zapadał zmierzch. Niedługo przybędą koty. Zrozumiał, że został utracony. To nie miasto kotów, dotarło w końcu do niego. To miejsce, w którym miał być utracony. Miejsce nie z tego świata przygotowane specjalnie dla niego. I pociąg nigdy już nie zatrzyma się na tej stacji, by go zabrać do poprzedniego świata.

Haruki Murakami 1Q84, tom 2

Zapraszam do odwiedzin mojego bloga Books&mirrors

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz