wtorek, 24 kwietnia 2012

"1Q84" (tom 3.) H. Murakami


Dwa pierwsze tomy trylogii „1Q84” Murakamiego bardzo mi się podobały, dlatego tym trudniej jest mi pogodzić się z moimi odczuciami po przeczytaniu ostatniej, trzeciej części. Nie czytałam recenzji innych osób, ale podejrzewam, że są pozytywne, a jedynie ja nie odczułam przyjemności w czytaniu tej książki. Miałam wrażenie, że ostatnia część była na siłę przedłużana, większość momentów autor pokazywał z trzech różnych perspektyw, dając nam pełniejszy, choć często uzupełniony o niepotrzebne elementy obraz sytuacji. Historię z trzeciego tomu można by było zmieścić w połowie obecnej objętości książki.

Jeżeli chodzi o treść to autor w dalszym ciągu rozwija rozpoczęty wcześniej wątek Tengo i Aomame oraz historię Eriko Fukady, Little People i sekty Sakigake. Nie będę przybliżać tu różnych faktów, by nie psuć przyjemności z czytania osobom dopiero zaczynającym przygodę z tą trylogią.
Całość recenzji TUTAJ.

2 komentarze:

  1. UWAGA! SPOILER

    Mnie się podobało, zwłaszcza wyeksponowanie wątku Ushikawy. Jedyne, co mi zgrzytało, to dziecko.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja dopiero zaczynam przygodę z tą serią i zaczytuję się w 1 tomie.

    OdpowiedzUsuń