wtorek, 11 stycznia 2011

Maya i Murakami

Muszę się przyznać, że ja właściwie zaczynam dopiero mój "romans" z Murakamim. Do tej pory przeczytałam tylko jedną jego książkę. Było to już dawno, bo około 2 lata temu. Ale mam słabość do tego autora z pewnego względu:
Już do końca mego istnienia będzie mi się on kojarzył z początkiem bardzo miłego i ważnego okresu w moim życiu.
"Na południe od granicy, na zachód od słońca" była tematem pierwszej rozmowy z kimś, kto z każdym kolejnym dniem, tygodniem i miesiącem od dnia tej właśnie rozmowy, stawał się dla mnie ważnym człowiekiem i bratnią duszą.
Potem było wiele rozmów i dyskusji, polecania sobie nowych książek, czytania ich na głos, ale to właśnie ta pierwsza pozostanie w mojej pamięci.

Aby więc uczić pamięć początku mojego "romansu" z Murakamim (i tym ważnym dla mnie rozmówcą) podejmuję to oto wyzwanie czytelnicze w następującej kolejności:

1. NORWEGIAN WOOD

2. KAFKA NAD MORZEM

3. TAŃCZ, TAŃCZ, TAŃCZ

4. SPUTNIK SWEETHEART

5.WSZYSTKIE BOŻE DZIECI TAŃCZĄ

Uwaga: zastrzegam sobie prawo do zmiany kolejności czytania i dodawania nowych tytułów do listy ;).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz