Kolejny raz zagłębiłam się w świecie roku 1Q84. W tej rzeczywistości na niebie są dwa księżyce. Jednak nie wszyscy mogą je zobaczyć, żyją jakby nie wiedząc, że nie ma już roku 1984. Są nieświadomi zmian i nieczuli na drobne odchylenia rzeczywistości od ich standardowego pojmowania. Tacy ludzie nigdy nie zobaczą Little People ani powietrznej poczwarki.
Drugi tom trylogii 1Q84 wciąga jeszcze bardziej niż pierwszy. Bez niepotrzebnych wstępów Murakami przedstawia nam dalszą historię Aomame i Tengo. Zgrabnie kontynuuje przerwane wątki, nie pozwalając nudzić się czytelnikowi. Aomame dostaje ostatnie zlecenie od Starszej Pani, nie jest ono łatwe, a po jego wykonaniu nic w jej życiu może nie być już takie samo. Tengo po wydaniu „Powietrznej poczwarki” stara się żyć normalnie. Powrócił do pracy na kursach, a w wolnych chwilach stara się pisać swoją powieść. Niestety w jego otoczeniu zaczynają się dziać coraz dziwniejsze rzeczy. Najwyraźniej Little People nie potrafią zapomnieć, że pomógł w wydaniu powieści, która opisuje ich istnienie. Tengo i Aomame coraz częściej o sobie myślą, tylko czy rzeczywistość w jakiej się znaleźli powoli się im spotkać?
Całość recenzji TU.
Drugi tom trylogii 1Q84 wciąga jeszcze bardziej niż pierwszy. Bez niepotrzebnych wstępów Murakami przedstawia nam dalszą historię Aomame i Tengo. Zgrabnie kontynuuje przerwane wątki, nie pozwalając nudzić się czytelnikowi. Aomame dostaje ostatnie zlecenie od Starszej Pani, nie jest ono łatwe, a po jego wykonaniu nic w jej życiu może nie być już takie samo. Tengo po wydaniu „Powietrznej poczwarki” stara się żyć normalnie. Powrócił do pracy na kursach, a w wolnych chwilach stara się pisać swoją powieść. Niestety w jego otoczeniu zaczynają się dziać coraz dziwniejsze rzeczy. Najwyraźniej Little People nie potrafią zapomnieć, że pomógł w wydaniu powieści, która opisuje ich istnienie. Tengo i Aomame coraz częściej o sobie myślą, tylko czy rzeczywistość w jakiej się znaleźli powoli się im spotkać?
Całość recenzji TU.
Bardzo mnie wciągnął Murakami. 1Q84 to jedyna jak do tej pory jego książka, po którą sięgnąłem, ale podoba mi się bardzo i zachęca do dalszego zgłębiania twórczości. Tom drugi - rewelacyjny. Jedynym minusem jest... niedosyt po zakończeniu lektury. I długi czas oczekiwania na kontynuację. Podobno do końca roku...
OdpowiedzUsuń